O książce: 2015 / Przypadkowe odkrycie bezcennego starożytnego skarbu we wsi pod Smoleńskiem w czerwcu 1941 pozuje trudne zadanie dla przywódców NKWD ZSRR w zakresie wywozu kosztowności do GOKHRANU. Jednak pomimo ryzyka zajęcia przez Niemców konwoju ze złotem, Komisarz Ludowy NKWD podejmuje decyzję o przeprowadzeniu szeregu kombinacji operacyjnych równolegle z ewakuacją ładunku. Biżuterię wysyła się ze Smoleńska do Moskwy, ale SS Sonderkommando nieustannie podąża tropem skarbów... Po przekroczeniu rzeki Wop ślady konwoju ze skarbami giną. Jednak prawie sześćdziesiąt lat później jednostka specjalna FSB ponownie wpada na trop zaginionego konwoju. Jednak byli bandyci Trzeciej Rzeszy natychmiast zostają włączeni do gry. Major FSB Rostowa przypadkowo trafia w ręce inwentarza kosztowności wywiezionych ze Smoleńska, z notatkami na marginesach sporządzonymi ręką marszałka Rzeszy Goeringa. Z jakiegoś powodu Góring przedstawił obok siebie starożytny symbol Sumerów „Czarne Słońce” i numer boczny niemieckiej łodzi podwodnej. Śledztwo prowadzi majora FSB z Rostowa na północ, gdzie na wybrzeżu Morza Łaptiewów straż graniczna odkryła wyrzuconą na brzeg tratwę ratunkową ze zwłokami niemieckiego okrętu podwodnego na pokładzie. Wydaje się to niewiarygodne, ale eksperci twierdzą: od śmierci nazisty minęły trzy dni…